Golf VII Bluemotion: Hannibal Lecter, który zje… wysokie ceny paliwa

Wszyscy pewnie oglądaliście „Milczenie owiec” albo „Hannibala” więc pewnie orientujecie się kim jest doktor Hannibal Lecter. Ale co genialny morderca-ludożerca ma wspólnego z Golfem VII? Pozwoliłem sobie na takie dziwne porównanie wyżej wymienionych, ponieważ uważam, że nowy kompakt z Wolfsburga w odświeżonej jeszcze bardziej oszczędnej dieslowskiej odmianie Bluemotion będzie „zjadał” ceny paliw na stacjach tak jak Hannibal Lecter z umiłowaniem jadł… no wiadomo co kanibale jadają 🙂 Volkswagen niedawno potwierdził, że nowy Golf Bluemotion wyposażony w silnik diesla o pojemności 1,6 l będzie emitował 85 g dwutlenku węgla na kilometr (dzięki czemu stanie się „czystszy” nawet od Toyoty Prius) a jego spalanie (za sprawą m.in. poprawy – w stosunku do zwykłej „siódemki” 1,6 TDI – współczynnika oporu powietrza: z 0,274 Cx do 0,024 Cx) ma być baaardzo niskie.  Jednym słowem: nadciąga Golf w sam raz na drożyznę na stacjach paliw. Hm… a może po prostu VW przestraszył się Greenpeace? 😀

 

Volkswagen Golf VII będzie rewolucją

Siódma generacja kompaktowego przeboju Volkswagena będzie miała swoją premierę już za nieco ponad miesiąc – podczas wrześniowego salonu motoryzacyjnego w Paryżu. Jakie są moje nadzieje i oczekiwania wobec nowego Golfa? W zasadzie prócz jeszcze lepszej techniki i jakości wykonania marzy mi się tylko jedno: rewolucja w stylistyce. Nie ma się co oszukiwać. Dla mnie 6-ka jest najzwyczajniej lekkim retuszem piątki, która z kolei jest tylko faceliftingiem czwórki. A uwierzcie mi, że po obejrzeniu kilku tzw. renderów (wizualizacji) nowego Golfa VII i po wyczytaniu w sieci, że będzie on miał znacznie krótszy przedni zwis nadwozia, będzie też szerszy i nieco niższy od aktualnego modelu jestem pełen dobrych myśli. I powiem Wam, że jeśli na salonie w Paryżu ujrzę coś zupełnie innego wizualnie, coś co okaże się jedynie retuszem szóstki… to chyba pójdę do zakonu… EDIT: No dobra, może nie pójdę do zakonu ale na pewno będę bardzo, ale to bardzo zawiedziony. Tak więc: czekam na rewolucję stylistyczną!

Czytaj dalej Volkswagen Golf VII będzie rewolucją