Od kilku lat Seat jest dla mnie odzwierciedleniem hiszpańskiej piłki nożnej. Cechuje go bowiem odwaga, polot, fantazja i oryginalność oraz – co jest najważniejsze – sportowy styl. Kompaktowy Leon, którego trzecia generacja pojawi się na rynku już w przyszłym roku, zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Pamiętam, że swego czasu byłem zachwycony pierwszym Leonem, a kiedy światło dzienne ujrzał Leon II to moje serce jeszcze mocniej zabiło. Teraz, kiedy Seat ujawnił oficjalne zdjęcia trzeciej generacji swojego hitu sprzedażowego (obecny Leon to ponad 25% sprzedanych wszystkich modeli Seata), jestem przekonany, że będzie to kolejny strzał w dziesiątkę. Taki Xabi Alonso w Seacie, motor napędowy marki.
W piątkowe popołudnie do sieci przedostały się pierwsze szpiegowskie fotki nowego Seata Leona. Zrobić je musiał, któryś z pracowników linii montażowej bowiem na fotce widzimy czerwonego Leona stojącego (najprawdopodobniej) na stacji diagnostycznej – wydaje mi się, że na takiej na jakiej bada się moc silnika czy czystość spalin. W tle możemy natomiast dostrzec (za szybą) białą Ibizę, która jest jeszcze montowana. Taka jest przynajmniej moja hipoteza 🙂 Ale wróćmy do Leona. Na fotografii widzimy jego tylną część nadwozia. Styliści Seata postanowili zrezygnować z obłych kształtów (patrz. Leon II) na rzecz ostrych linii, które sprawiają, że auto sprawia teraz wrażenie dużo bardziej agresywnego. I dobrze! I like it! Zresztą oceńcie sami:
I jak? Podoba się? Fakt, fotka jest może mało wyraźna… Zauważył to też Seat 🙂 i kilka godzin po ujawnieniu szpiegowskiego zdjęcia, postanowił wypuścić do sieci oficjalne fotografie swojego najnowszego dziecka… Oto nowy hiszpański kompakt w całej krasie – tutaj akurat w sportowej odmianie FR (foto poniżej)
Oficjalna światowa premiera Leona III odbędzie się na Salonie Samochodowym w Paryżu. I wydaje mi się, że gdyby nie ten piątkowy 'przeciek’ z fotką to Seat nie zdecydowałby się zaprezentować całemu światu swojego nowego modelu przed oficjalną premierą na Paryskim salonie. Samochodowy paparazzi nijako wymusił na szefach Seata tą decyzję. Przynajmniej tak to wygląda na moje oko 🙂
Nowy Seat Leon powstaje na platformie MQB, którą będzie dzielił z siódmą generacją Volkswagena Golfa, a która już teraz znalazła swoje zastosowanie w nowym Audi A3. Stylistyka nowego Seata Leona nie jest dla mnie zbyt dużym zaskoczeniem. Patrząc na Leona III przypomina mi się prototyp IBE, który został zaprezentowany jakiś czas temu. Zobaczcie zresztą sami (fot. 1 – prototypowy IBE, fot. 2 – Leon III)
fot. 1
fot. 2
I co? Można zaryzykować stwierdzenie – z dużą dozą prawdopodobieństwa – że nowy kompakt Seata stylistycznie będzie garściami czerpał z koncepcyjnego IBE? Jak najbardziej tak. Liczne przetłoczenia, ostro zarysowane światła, ciekawie poprowadzona linia okien – to może się podobać. Zauważalne jest też duże podobieństwo do mniejszej Ibizy. Jeśli tak mają wyglądać przyszłe Seaty, to jestem jak najbardziej ZA! Styliści marki zmierzają w dobrym kierunku. Może by tak Volkswagen sobie kilku 'pożyczył’ przy projektowaniu swoich modeli? No dobra, nowe Polo czy Passat nie wyglądają wcale źle, ale zawsze można coś poprawić.
A co Panie pod maską? Z pewnością zagoszczą pod nią te same jednostki napędowe, które posłużą do napędzenia nowego A3 i Golfa siódmej generacji. Można się spodziewać małego, aczkolwiek mocnego benzynowego 1,2 TSI oraz 1,6 TDI. Jednak szczegóły dotyczące jednostek napędowych poznamy nieco później. Póki co możemy jedynie gdybać i domniemywać do znajdzie się pod maską Leona.
Po nowym Leonie Hiszpanie obiecują sobie dużo… Czas, czy raczej cena, pokaże czy Leon III będzie kontynuował 'tradycje’ swojego poprzednika i stanie się motorem napędowym (czyt. sprzedażowym) Seata czy też… aj, nie będę zapeszał. Oby okazało się, że będzie on takim samochodowym Xabim Alonso (piękno, siła, spryt, szybkość, adrenalina) aniżeli Rafałem Murawskim (to samo co Alonso tylko połączone ze słówkiem „anty”) 🙂